Grzejki – chemiczne wkładki grzejne

Poszukiwanie idealnego rozwiązania na ciepłe stopy trwają.

Już pisałem o wkładkach na baterie, teraz o innym, chemicznym rozwiązaniu. Wkładki w postaci cienkich plastrów, które można przykleić do skarpety i cieszyć się ciepłem. Coś co ma sprawić, że będzie ciepło w stopy zwłaszcza w czasie zimowego brodzenia.

Grzejki na zimne dni

Jak to rasowy wszystkoznawca zamiast przeczytać instrukcję, to dzień przed wyjazdem na pstrągi otworzyłem opakowanie by zobaczyć co to jest. A tu niespodzianka, one zaraz po wyjęciu z opakowania od razu zaczęły grzać. No cóż pomyślałem zmarnowałem jedną parę, włożyłem je do opakowania, które dość szczelnie zamknąłem i poszedłem spać. Rano na rybach stwierdziłem, że one nadal grzeją, a minęło około 7 godzin. Postanowiłem, że założę je i zobaczę ile jeszcze wytrzymają. I tak jak szedłem do wody to czułem, że bardzo mocno się nagrzały było mi dość ciepło w stopy, a nawet ciut za gorąco, potem stanąłem chwilę na miejscówce i wkładki się „wyczerpały” przestały grzać. Kiedy zacząłem zmieniać miejscówkę znów poczułem napływ ciepła i po chwili znowu koniec. Dopiero po powrocie do domu doczytałem, że wkładki grzeją w momencie kiedy mają dostęp do tlenu zawartego w powietrzu. Wtedy jeszcze nie zorientowałem się, że w woderach może być za mało tlenu. Myślałem, że po prostu ich czas grzania minął. Zabrałem więc nowiutką parę na kolejną wyprawę, przykleiłem je do skarpet tuż przed ubraniem woderów. I tu znów sytuacja jak poprzednio idę jest mi gorąco, stoję w wodzie przestają grzać, wychodzę na brzeg i tam stoję chwilę grzeją. Wtedy zorientowałem się, że przecież one zużywają tlen, a w woderach może go być za mało. Kiedy chodziłem jakaś tam wymiana powietrza zawsze jest, więc znów zaczynały grzać, a kiedy stałem zwłaszcza w wodzie, która dociskała wodery do nogi to tlen szybko się kończył.

Wkładki są dość cienki i miękkie nie przeszkadzają podczas chodzenia

Jak widać wkładki średnio nadają się do grzania stóp podczas brodzenia, wtedy kiedy miały grzać nie robiły tego, a kiedy niekoniecznie musiały dawać ciepło – np. podczas marszu – to one właśnie grzały. Pokusiłem się by sprawdzić je w zwykłych butach i jak zachowają się podczas zasiadki i podczas chodzenia. Było bardzo analogicznie jak na rybach, w czasie chodzenia grzały jak trzeba, a właściwie nie trzeba bo i tak kiedy się ruszałem to wystarczy, że ogrzewa je moja własna krew. Kiedy stanąłem lub siedziałem na zasiadce przy dobrze zasznurowanych i dopasowanych butach przestawały grzać. Zaletą zasiadki jest jednak to, że buty można poluzować i wpuścić do nich nieco świeżego powietrza. Tak też robiłem, a wtedy było mi cieplutko i przyjemnie.

Pomiar temperatury najwyższy jaki udało mi się zanotować to 40 st. C. Częściej było to w okolicy 36-38 stopni.

40 st. C to najwyższa temperatura jaką udało mi się zmierzyć

Podsumowują wkładki jak już grzały to dla mnie było nieco za gorąco, choć wolę tak niż marznąć. Zaletą jest to, że wytrzymują naprawdę długo. Trudno mi powiedzieć ile bo zawsze były jakieś przerwy spowodowane brakiem potrzebnego tlenu.

Wkładki mają warstwę samoprzylepną, która pozwala przykleić je do skarpet w odpowiednim miejscu.

Chodzą z wkładkami przyklejonymi do skarpety czuć jest, że one tam są, ale nie przeszkadzają. Można śmiało z nimi chodzić, a tym bardziej przebywać w bezruchu na łódce lub ambonie.

Nie są one idealnym rozwiązaniem ale myślę, że warto je mieć. Kosztują około 5 zł, a więc niewiele za możliwość dogrzania swoich stóp. Wkładki są też dostępne w wersji do rąk, czyli do przyklejania do rękawiczek. Dobre rozwiązanie na zasiadkę lub łódkę lub inne miejsca, gdzie można ściągnąć buty i w razie potrzeby je założyć. Niestety podczas brodzenia nie bardzo się sprawdzają. Trochę, jak dla mnie, za mocno grzeją ale lepiej aby było ciut za gorąco niż za zimno.

Opis producenta:

Grzejki G02:

– czas działania: do 6 godzin

– wymiary: 95×70 mm

– temperatura średnia: 40°C

– temperatura maksymalna: 45°C

Jak działa ogrzewacz?

Sproszkowane żelazo znajdujące się wewnątrz ogrzewacza ulega reakcji chemicznej z tlenem znajdującym się w powietrzu oraz wodą. Obecna wewnątrz sól przyspiesza tę reakcję. W efekcie powstają tlenki żelaza i ciepło.

Skład:

żelazo, wermikulit, sól, węgiel aktywny

Wermikulit to rodzaj bardzo chłonnej gleby – zawiera on wodę potrzebną do reakcji.

Instrukcja użycia:

Należy wyjąć torebkę z foliowego opakowania, i najlepiej wstrząsnąć. Ogrzewacz aktywuje się w kontakcie z powietrzem i po chwili zacznie wydobywać się z niego przyjemne ciepło.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.