Pastorał myśliwski FIERY DEER GEN III

Automatyczny pastorał myśliwski FIERY DEER GEN III. Pastorały tego typu na polskim rynku pojawiły się już dobrych kilka lat temu. Na targach łowickich, głównie prezentowane były Primosy, ale czasem gdzieś w kącikach u mniejszych wystawców pojawiały się tytułowe pastorały FIERY DEER.

Pastorał FIERY DEER – minimalna wysokość to 60 cm

Doskonale pamiętam moje pierwsze przymiarki do tego typu pastorału, który akurat miałem okazję oglądać na rzeszowskich targach łowieckich. Był to trójnóg Primosa z założoną głowicą z dwupunktowym podparciem. Ten sam wystawca wystawiał wtedy lunety, które miał zamontowane na atrapach kolb. Wziąłem taką kolbę oparłem o pastorał, a ten się rozpadł. Głowica odpadła od pastorału, atrapa kolby z lunetą mało nie spadła na ziemię. Pomyślałem, oj gdyby coś takiego spotkało mnie na polowaniu to byłbym bardzo niezadowolony. Wystawca coś tam jeszcze próbował zamocować, pokazać, przestawić – tak przez chwilę się motał, a ja stwierdziłem, że chyba nie warto tyle kasy wydawać na niepewny sprzęt – pewnie to był problem pośpiechu i szybkiego zmontowania na potrzeby wystawy, nie sądzę aby faktycznie miałby się sam z siebie rozpinać. Nie mniej sam pastorał był dość ciekawy i ciągle w miałem chęć na jego zakup, jedynie blokowała mnie jego cena. Temat pastorału gdzieś zszedł na dalszy plan, w końcu miałem już jakiś tam pastorał, po co mi nowy.

Wiele razy na polowaniach wracała chęć zakupu tego pastorału, głównie za sprawą kilku funkcjonalności tego trójnoga, których nie miałem w swoich pastorałach. Najczęściej polowałem z klasycznym dwunożnym pastorałem, który mi bardzo odpowiadał, ale miał on jednak pewne wady. Nie można było go ustawić tak by był gotowy do użytku, a w międzyczasie mieć wolne ręce. Czekając np. na mające się pojawić dziki czasem po prostu nogi wbijałem w ziemię, by stał w gotowości do położenia nań broni i oddania strzału. Ale w praktyce często wiązało się to z koniecznością jego przestawiania, oj jak wtedy irytowało mnie jak wyszła zwierzyna, a ja przez jakąś trawkę, która akurat chciała przyblokować mi jedną z nóg traciłem okazję do strzału. Innym razem polując zimą pojawiła się zwierzyna, a ja nie mogłem wbić w zmrożony śnieg nogi, ta ciągle się przesuwała, zanim ustawiłem dobrze pastorał to zwierzyna już poszła. Uciążliwe też było kiedy zwierzyna się przemieszczała, mój pastorał nie miał obrotowej głowicy, więc śledzenie zwierzyny było dość ograniczone. Mógłbym jeszcze wymienić kilka przypadków, kiedy pastorał dwunożny mnie zawiódł, ale mimo to uważałem, że jest to dobry sprzęt i wystarczający do moich polowań.

Do dalekiego strzelania, głównie do saren, kupiłem sobie pastorał typu Quadpod, który dzięki dwum punktom podparcia, naprawdę stabilnie trzyma broń. Wadą jest jego przestawianie, nie jest ono tak szybkie i płynne, ale przy sarnach za bardzo mi to nie przeszkadzało. Raz jednak miałem sarny na jakieś 120 m, stałem wtedy za krzakami z pojedynczym niewielkim drzewkiem. Akurat jedna z gałęź tego drzewa zasłaniała mi lufę. Chciałem przestawić pastorał, tak by lufa powędrowała dosłownie kilka centymetrów wyżej. Kiedy go podnosiłem i jedna z nóg uderzyła w kamień – niby nic, ale to wystarczyło by sarna mnie usłyszała i uciekła.

Znów w głowie zaświtała myśl o kupnie nowego pastorału, z którym takich problemów przecież nie ma. Jego automatycznie wysuwające się nogi pozwalają przecież na bezgłośną zmianę wysokości czy nachylenia.

Celowo napisałem ten przydługi wstęp, który ma pokazać jakie wady mają inne pastorały, a jakich wad jest pozbawiony trójnóg, z automatyczną regulacją.

Pastorał można rozłożyć do 160 cm

Jakiś czas wcześniej znajomy dostał w prezencie urodzinowym od żony właśnie Primosa 3 Gen. i strasznie go zachwalał. Zapadła więc decyzja o zakupie „trójnoga”.

Przeszukałem internet i znalazłem właśnie ten FIERY DEER GEN III, który wyglądał prawie identycznie jak już dość popularny Primos, ale kosztował prawie połowę taniej – pomyślałem kupię, zobaczę, ewentualnie odeślę.

Jak tylko dotarła do mnie przesyłka od razu wziąłem się za jego oględziny i sprawdzenie co i jak. Będąc w małym pomieszczeniu z podłogą wyłożoną płytkami gresowymi zacząłem go wysuwać i przestawiać i od razu zdziwienie, że jest on dość głośny. Spakowałem go w samochód i pojechałem do znajomego by porównać go z jego Primosem. Próby zrobiliśmy na zewnątrz na kostce brukowej i zarówno jego jak i mój były tak samo głośnie. Nawet znajomy zdziwił się, bo na polowaniach zazwyczaj go nie słyszał. Przenieśliśmy się na trawę i oba pastorały „umilkły”. Płytki kostka brukowa powodowały to, że podczas wysuwania nóg, te nico przesuwały się po podłożu lekko podskakując i hałasowały przy tym. Od razu porównaliśmy oba produktu i poza kilkoma szczegółami nie różniły się one od siebie, wręcz na pierwszy rzut oka wyglądały identycznie. W FIERY DEER nieco ciężej obracała się głowica i ma inne spięcie nóg. W Primosie odbywa się to przez opaskę, a w FIERY DEER poprzez specjalny klips, który jednocześnie trzymał nogi w odpowiednim dystansie od siebie, tak by się nie wzajemnie nie obijały podczas noszenia go – co akurat jest na plus.

Pastorał ten towarzyszył mi już na wielu wyjściach i szczerze powiem, że żałuję iż zwlekałem z jego zakupem. Trójnóg jest nie tylko w miarę lekki (waży 1394 g) , ale i wygodny oraz bardzo funkcjonalny.

Pastorał myśliwski FIERY DEER
Pastorał myśliwski FIERY DEER waży 1394g

Zacznijmy od tego, że w łowisku może służyć za wieszak na broń, czy ubranie. Wydaje się to może śmieszne, ale nie raz po długim obchodzie łowiska tuż przed zmierzchem czaiłem się czekając na dziki. W takim momencie mogłem po prostu odwiesić nań broń i odpocząć od dźwigania jej na ramieniu. Na dodatek, kiedy te się pojawiały zawsze szybko i sprawnie mogłem go tak ustawić by celować dokładnie tam gdzie chciałem – wyżej, niżej, na bok. A przemieszczające się dziki nie były już problemem bo w pełni skrętna głowica pozwalała na płynne ich śledzenie.

Przy oczekiwaniu na zwierzynę zawsze można odwiesić broń

Wszelkie przyciski pastorału mają odpowiedni opór, a nogi wbrew początkowym obawo nie hałasują przy rozkładaniu. Nie raz zamiast dzików naszedłem nocą na jelenie, wtedy szybko rozstawiałem trójnóg i odwieszałem nań broń by zająć się obserwacją. Nie zdarzyło i się, by podczas tego rozkładania spłoszyć jakąkolwiek zwierzynę, nawet kiedy byłem dość blisko. Za to co innego przy jego składaniu, czasem zdarzało mi się, że noga uderzała o nogę, na szczęście składałem go zazwyczaj wtedy kiedy nic w pobliżu nie było, więc i nic nie mogłem spłoszyć.

Na razie pastorał użytkuję z pojedynczym punktem podparcia i powiem, że nie spodziewałem się aż tak dobrej stabilizacji, pierwszy raz kiedy oddawałem przy jego asyście strzał, broń leżała na nim tak stabilnie i pewnie, że zapomniałem, iż to moje ramię ma absorbować odrzut. A strzelałem do lisa z około 100 m – ten padł w ogniu, ale za to ucierpiał nico mój łuk brwiowy. Teraz już pamiętam, że zawsze muszę dobrze trzymać broń.

Polując, czy prowadząc zwierzynę przy wykorzystaniu tego pastorału ma się wrażenie, że trzymamy broń ręką, a tylko jakaś niewidzialna siła podtrzymuje go od dołu. Zmiana pozycji, wysokości, kąta strzału to wszystko można zrobić naciskając jedną dźwignię. Sam fakt, że broń podtrzymują trzy nogi a nie dwie, eliminuje efekt kiwania się. Ja właśnie mam tendencję do dołowania broni tuż przed strzałem. Z tym pastorałem, jest to wręcz niemożliwe.

Wygodny uchwyt, który można obracać o 360 stopni.

Wad w tym pastorale się nie dopatrzyłem, ale jednej rzeczy mi brakuje. Mianowicie, nogi wykonane są z metalu, a kiedy jest zimno lub mróz trzymanie ich gołą ręką bez rękawiczek jest dość nieprzyjemne. Może kosztem wagi warto by założyć na te nogi jakąś np. neoprenową izolację – ot taki mały apel do producentów.

Produkt ten jest naprawdę godny polecenia wszystko działa w nim jak należy, jest naprawdę wygodny i użyteczny.

Jeżeli ktoś uważa, że jemu wystarczy zwykły rozkładany dwunożny, lub jednonożny to myślę, że szybko zmieni zdanie jak choć raz weźmie na polowanie ten rodzaj pastorału.

Fajne w nim jest to, że nogi rozkładają się z pewnym oporem, co pozwala jeszcze w powietrzu rozstawić je na szerokość i w takiej pozycji opuścić na trawy. Przydatne zwłaszcza w wysokich trawach. Ale z czasem ten opór znika, albo coś się wyrabia, albo luzują się śruby. W moim przypadku wystarczyło je leciutko dociągnąć. Być może producent nie przewidział takiej funkcjonalności, a wyszło to przez przypadek i z czasem przestaną one w ten sposób działać, tu muszę uczciwie napisać, że w Primosie gen. 3, nie trzeba nic dokręcać, a nogi po rozłożeniu w powietrzu trzymają się pewnie.

Nogi tego pastorału można rozłożyć w powietrzu, co ułatwia stawianie go np. w wysokiej trawie, ale z czasem zaczynają opadać same…
…, a kiedy nogi przestają trzymać w ustawionej pozycji, wystarczyło nieco dokręcić te śruby by te znów można było rozkładać w powietrzu.

Myślę, że pastorał myśliwski FIERY DEER GEN III, jest naprawdę godny polecenia, kosztuje sporo mniej niż produkt konkurencji, a ma tę samą funkcjonalność, a nawet lepsze spinanie nóg. Dlatego jeżeli ktoś zadaje sobie pytanie jaki pastorał wybrać, a może kupić komuś na prezent to jestem przekonany, że tym produktem nie będzie zawiedziony.

Jestem jeszcze ciekaw, jak sprawdzi się dwupunktowy wspornik, czy faktycznie jeszcze bardziej ustabilizuje moją pozycję i broń, co pozwoli na oddawanie naprawdę dalekich strzałów. Jak tylko go kupię i poużywam nie omieszkam się podzielić z wami moją opinią na ten temat.

Pastorał dostępny jest w serwisie allegro.pl, ale też w kilku sklepach internetowych. Ja swój zakupiłem za pośrednictwem sklepu: abHunting.pl, gdzie jego cena była zdecydowanie najniższa bo kosztuje zaledwie 360 zł (na dzień 9.11.2021 r)

Link do sklepu z pastorałem:

https://abhunting.pl/pl/p/PASTORAL-MYSLIWSKI-AUTOMATYCZNY-GEN-III-PROMOCJA/4



Czasem może służyć za wieszak

Opis producenta:

AUTOMATYCZNY, OBROTOWY, STABILNY PASTORAŁ FIERY DEER GENERACJI III (ulepszona gen II)

Przeznaczony do szybkiego, stabilnego i wygodnego oddania strzału w pozycji stojącej, klęczącej bądź siedzącej.

  • obrót podstawki o 360°
  • zdejmowana podstawka
  • blokada regulacji wysokości
  • płynna i cicha regulacja
  • mocniejsze, lżejsze aluminiowe nóżki 7075 dla łatwego przenoszenia
  • regulacja wysokości od 60 do 160 cm
  • gwarancja

Odkręcana obrotowa podstawa pod broń o 360 stopni w kształcie litery v, po której odkręceniu możliwe jest zamocowanie na gwincie aparatu fotograficznego , dalmierza , kamery , lunety , lornetki lub noktowizora.
Trójnóg bardzo lekki (ok 1,3 kg.), prosty w obsłudze,wystarczy jedną ręką nacisnąć spust,który reguluje wysokość.

Obrotowa (360 stopni) podstawa pod broń w kształcie litery v

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.